Praktyka czyni mistrza! Przekonali się o tym uczestnicy tegorocznych letnich praktyk w Transition Technologies PSC. Jeden z nich – Jacek Grzybowski – zgodził się podzielić z nami swoimi odczuciami dotyczącymi czasu spędzonego w TT PSC.

MM: Jakie były Twoje główne zadania podczas praktyk w firmie TT PSC?

Przez 3 miesiące razem z innymi praktykantami mieliśmy okazję zgłębiać tajniki testowania automatycznego, z elementami manualnego. Każdy z nas był na innym poziomie, jednak dzięki materiałom przygotowanym przez opiekunów praktyk mogliśmy sprostać najróżniejszym zadaniom, które obejmowały m. in. testowanie API, wykorzystywanie nUnit i Selenium w C#, a także Cucumber i SpecFlow. Do koordynacji naszej pracy używaliśmy narzędzi biznesowych, które na co dzień wykorzystywane są w TT PSC.

MM: Który projekt lub zadanie wydawał Ci się najbardziej interesujące?

Ciężko jest wybrać jedno zadanie, ponieważ każde z nich angażowało nas w inny sposób i każde wymagało od nas innej strategii. Wszystkie pokazywały nam różne podejścia do problemów, przed którymi możemy zostać postawieni w pracy nad projektami biznesowymi. Z pewnością najbardziej wymagającym i zajmującym zadaniem było to, podczas którego wykorzystywaliśmy Selenium w C#.

MM: Jakie wyzwania napotkałeś podczas pracy nad projektem i jak sobie z nimi poradziłeś?

Najtrudniejsze było połączenie stylów i uzgodnienie pewnych standardów – byłem jedynym praktykantem, który miał doświadczenie w C#, ale pomimo tego styl mojego kodu nie był idealny. Dzięki spojrzeniu innych mogłem poprawić swoje przyzwyczajenia i niepoprawne nawyki. Ustalenie zgodnej konwencji, a następnie korekta już napisanych testów zajęło trochę czasu, jednak dzięki temu mogliśmy dostrzec wcześniej niezauważane dotąd błędy.

MM: Które z nabytych podczas praktyk umiejętności uznałbyś za najbardziej wartościowe i przydatne?

Z pewnością jest to organizacja pracy własnej oraz zsynchronizowanie jej z pracą innych członków zespołu, a zwłaszcza gdy wszyscy byliśmy rozsiani po całej Polsce.  Wspieraliśmy się wzajemnie, a dzięki podejściu opiekunów praktyk mieliśmy okazję do uzyskania odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jestem przekonany, że pozyskane doświadczenie będę mógł wykorzystać w przyszłej pracy, a także poza nią.

MM: Czy poleciłbyś praktyki w TT PSC?

Rozmawiając ze znajomymi, którzy w tym roku również postanowili odbywać praktyki, i słuchając ich relacji, to jestem przekonany, że trafiłem najlepiej pod słońcem! Atmosfera, sprawnie przeprowadzony proces onboardingu, nieustające wsparcie merytoryczne i techniczne, a przede wszystkim sposób prowadzenia praktyk sprawia, że codziennie utwierdzam się w przekonaniu, że wybrałem najlepiej jak mogłem. Podejście współpracowników, zwłaszcza menagerów i opiekunów praktyk, daje poczucia bycia częścią większego zespołu i pobudza do nieustannego rozwoju.

MM: Co było najbardziej zaskakujące lub pouczające podczas praktyk w firmie TT PSC?

Najbardziej zaskakujące są zadania przydzielane nam przez opiekunów praktyk, o których wspomniałem wcześniej. Tak naprawdę pouczający jest każdy dzień spędzony w biurze, bowiem każdy dzień jest inny – każdego dnia stajemy przed innymi wyzwaniami i sytuacjami, podczas których nie zostajemy pozostawieni sami sobie, a czujemy wsparcie, ale też krytyczne oko mentorów.

MM: Jakie były Twoje wrażenia na temat atmosfery pracy w firmie TT PSC?

Podczas rozmów ze współpracownikami można poczuć ich profesjonalizm i zaangażowanie w prowadzone projekty. Równocześnie zauważalne są ich pasje i aktywności poza biurem – sportowe, hobbystyczne czy podróżnicze. Ich otwarte podejście do praktykantów sprawiało, że od razu zostaliśmy zaproszeni do współuczestniczenia w życiu biurowym. Dzięki temu praca w TT PSC nie ograniczała się jedynie do siedzenia za monitorem, a znajdowaliśmy czas również na rozmowy o doświadczeniach i przeżyciach innych.

MM: Czy uważasz, że praktyki przyczyniły się do Twojego rozwoju zawodowego?

Ze względu na to, że praktyki są moim pierwszym doświadczeniem zawodowym w branży informatycznej, to uważam, że niewątpliwie pozwoliły mi zobaczyć ten świat od środka. Pozyskane podczas nich umiejętności, a przede wszystkim doszlifowanie już posiadanych, pozwolą mi niewątpliwie rozwijać się w tym kierunku. Praktyki pokazały mi możliwe ścieżki dalszego rozwoju w stronę testowania automatycznego.

MM: Jakie technologie lub narzędzia były wykorzystywane w Twoim projekcie i jakie zdobyłeś w ich zakresie doświadczenie?

Każde zadanie, do którego zostaliśmy przydzieleni, wymagało od nas wykorzystania innych technologii i narzędzi. Były to m. in. Postman, Jira, GitLab, Selenium w C#, nUnit, SpecFlow, Visual Studio Code, Confluence, a także pakiet Office.

MM: Co określiłbyś jako największą zaletę praktyk w Transition Technologies PSC?

Jest to niewątpliwie nieustanny rozwój – podczas praktyk nie było dnia, z którego nie wyciągnąłbym chociaż odrobiny nowych umiejętności, wiedzy. Zmuszały do tego zarówno stawiane przed nami zadania, jak i podejście opiekunów praktyk i menagerów, które sprawiało, że po prostu chcieliśmy być co raz lepsi.

MM: Czy masz jakieś rady dla przyszłych potencjalnych praktykantów TT PSC?

Nie warto się bać! I jakkolwiek sztampowo by to nie brzmiało, to naprawdę tak uważam! Osobiście z jakimkolwiek testowaniem przed rozpoczęciem praktyk nie miałem większej styczności, bo sam byłem nastawiony na kierunki bardziej związane z programowaniem, ale pomimo tego postanowiłem spróbować. Dzięki temu miałem okazję przeżyć naprawdę pracowite trzy miesiące, z których wyciągnąłem tyle ile mogłem. Tego też życzę przyszłym praktykantom – aby sami nie byli zamknięci w jednym kierunku i nie bali się próbować!

MM: Czy czułeś się ‘zaopiekowany’ podczas praktyk w TT PSC? Pracownicy byli chętni, aby stać się niejako Twoimi mentorami?

Z absolutną pewnością czułem, że jestem tu chciany. Czas poświęcany nam przez menagerów i opiekunów praktyk, ich podejście, zaangażowanie, otwartość, a także chęć dzielenia się z nami pozyskaną przez nich wiedzą sprawiały, że praktyki były czasem niewątpliwie merytorycznym i skupionym na nieustannym rozwoju. Zainspirowany, pełen nadziei, a przede wszystkim z wyznaczonymi celami na przyszłość jestem im wdzięczny za wszystko, co dla nas zrobili, a przede wszystkim za spędzony z nami czas.

_Udostępnij

Opublikuj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *